Udane święto Dnia Kuchni Polskiej w Kijowie
W Dniu Kuchni Polskiej w Kijowie, w spotkaniu połączonym z degustacją dań regionu dolnośląskiego, uczestniczyli przedstawiciele polskiej mniejszości na Ukrainie, liczni dziennikarze, touroperatorzy, miłośnicy polskiej kuchni i przyjaciele Polski.
Najważniejszym wydarzeniem ostatniego weekendu maja był w Kijowie finał piłkarskiej Ligi Mistrzów UEFA. Mimo zaplanowanej piłkarskiej fety, dopisała frekwencja na Dniu Kuchni Polskiej. Na zaproszenie organizatorów, restauracji hotelu "Kraków" i kijowskiego ośrodka Polskiej Organizacji Turystycznej, w niedzielnym spotkaniu i degustacji potraw przyrządzanych według tradycyjnych receptur Dolnego Śląska, wzięło udział niezwykle liczne grono Polaków i osób polskiego pochodzenia mieszkających na Ukrainie. Osób, dla których ważne są związki z tradycją i kulturą narodową, a także touroperatorzy utrzymujący kontakty biznesowe z polską branżą turystyczną, przedstawiciele mediów, osoby czujące więź z naszym krajem.
Współgospodarzami Dnia Kuchni Polskiej w ogrodach restauracji i hotelu „Kraków”, zarządzanych przez Switłanę Jastrubenko, byli Zbigniew Koźlik, szef kuchni hotelu HP Park Plaza we Wrocławiu oraz członek kapituły Europejskiej Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Regionu Dolny Śląsk i kapituły Szlaku Kulinarnego „Smaki Dolnego Śląska” oraz Marek Janczyszyn z Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej. Przedstawiciele Dolnego Śląska wystąpili z prezentacją Szlaku Kulinarnego „Smaki Dolnego Śląska” oraz turystycznych atrakcji swojego regionu.
Mieszkańcy Dolnego Śląska trwają przy tradycjach stołu przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Wyjątkowy smak lokalnych potraw ukształtował się przez lata przenikającej się na Dolnym Śląsku obyczajowości polskiej, czeskiej, niemieckiej i kresowej. Degustacje w restauracji hotelu „Kraków” urzekły obecnych. Słów pochwały nie szczędzono kresowemu żurkowi z pokrzywą i bigosikowi bez kapusty, choć jego odmiana z kapustą, śliwką i grzybami zdobyła również liczną grupę zwolenników. Pomimo że organizatorzy przygotowali po 500 porcji każdej z potraw, na stołach nie został ani jeden kęs.
Z programem artystycznym wystąpił znany zespół Polanie znad Dniepru, który niedawno otrzymał odznaczenie „Zasłużony dla kultury polskiej”. Wielu chętnych zgłosiło się do krótkiego kursu nauki tańców, nie tylko ludowych, lecz i tych uwzględniających współczesne odmiany i style. Urozmaiceniem dnia były konkursy, warsztaty i pokazy.
Polskie regiony stają się coraz łatwiej dostępne dla ukraińskich turystów. Trzy razy w tygodniu do Wrocławia odlatują samoloty z lotnisk w Kijowie i Lwowie. Do Przemyśla trzy połączenia dziennie oferują ukraińskie koleje. Nie brakuje połączeń autobusowych, których ceny zaczynają się od około 70 złotych.