Targi w Montrealu odwiedziło 33 tys. osób, co jest bardzo dobrym wynikiem z uwagi na specyfikę pracy tamtego rynku turystycznego. Polska była silnie reprezentowana przez współpracujące ze sobą w tej sytuacji Zagraniczny Ośrodek Polskiej Organizacji Turystycznej w Nowym Jorku oraz Zagraniczny Ośrodek Polskiej Organizacji Turystycznej w Paryżu. Pomoc paryskiej placówki POT była potrzebna przede wszystkim z uwagi na specyfikę języka regionu Quebec i konieczność promocji wśród turystów obszaru frankofońskiego Kanady.

Poza Polską na targach obecne były również inne, europejskie organizacje turystyczne, m.in.: z Hiszpanii, Grecji, Włoch, a także z Niemiec. Targi przy Place Bonaventure były przeznaczone zarówno dla otwartej publiczności jak i profesjonalistów. Wielu z nich doskonale znało Polskę i walory turystyczne naszego kraju.

Dyrektor Tomasz Rudomino, podczas konferencji prasowej powiedział m. in., że „pozytywnym zaskoczeniem była świetna znajomość realiów Polski, atrakcji turystycznych, zabytków tras UNESCO, a także naszej gastronomii.

- Z Polski do Kanady mamy bezpośrednie połączenie na trasie Warszawa-Toronto, ale i podróż z Montrealu poprzez Paryż nie jest dla nikogo zbyt uciążliwa. Z Montrealu do Paryża leci się niecałe sześć godzin, a następnie turyści mają do dyspozycji osiem lotów dziennie do Warszawy lub Krakowa. To w sumie, bardzo dobra opcja dla potencjalnych odwiedzających Polskę z regionu Quebec – podkreślał dyrektor paryskiego ośrodka. - Warto nadmienić, że padło także wiele pytań o możliwość pobytów w polskich uzdrowiskach i sanatoriach. Wydaje się zatem, że oferta Polskiej Organizacji Turystycznej na ten rynek, ma dużą szansę być atrakcyjnym magnesem dla turystów z Kanady, a już na pewno bardziej konkurencyjna od podobnych ofert z Węgier czy na przykład Czech - dodał.