Rośnie liczba połączeń między Polską a Ukrainą
W Kijowie odbyło się zorganizowane przez Polską Organizację Turystyczną spotkanie z dziennikarzami i touroperatorami z rynku ukraińskiego, którego celem było przedstawienie informacji o nowych i planowanych połączeniach komunikacyjnych między Polską i jej wschodnim sąsiadem. Zainteresowanie przerosło oczekiwania. W piątek 16 lutego w kijowskim centrum turystycznym Travel Hub zjawiło się blisko 60 osób. Miejsce zostało wybrane nieprzypadkowo. To nowe centrum informacyjne urządzone jest w stylu portu lotniczego. Ma własne „drogi kołowania”, nawiązujące do symboliki lotniczej oznaczenia, a największa sala konferencyjna nosi nazwę Terminal. W tym właśnie „terminalu” urządzono quiz ze znajomości tematów lotniczych, polskich miast, a także największych atrakcji turystycznych.
Konkursom i zabawie towarzyszyła prezentacji siatki połączeń, reklamy zbliżającej się kampanii „POLSKA ZOBACZ WIĘCEJ – WEEKEND ZA PÓŁ CENY”, a także pokaz filmowy nowego samolotu PLL LOT Boeing 737 Max. Już w lipcu zacznie on wykonywać rejsy na trasie Warszawa – Kijów.
Ukraińscy turyści według danych Głównego Urzędu Statystycznego wydają podczas jednej podróży do Polski średnio 721 złotych. Dla porównania, statystyczny Niemiec podczas jednej wizyty zostawia 473 złote.
Ostatni rok przyniósł prawdziwy przełom w rozwoju siatki połączeń komunikacyjnych z Ukrainy do Polski. Wpływ na to miała rosnąca liczba turystów, ale przede wszystkim ilość ukraińskich pracowników na polskim rynku. Oba zjawiska powodują, że nasz kraj staje się coraz bardziej dostępny.
Obecnie niemal wszystkie miasta i miasteczka, szczególnie zachodniej Ukrainy, dysponują przynajmniej jednym połączeniem do Polski. Ukrzaliznycya, narodowy ukraiński przewoźnik kolejowy, pod kierownictwem polskich menedżerów, zmienił swoją politykę cenową, a międzynarodowe porozumienia doprowadziły do uruchomienia bezpośrednich połączeń między Kijowem a Przemyślem. Pod koniec ubiegłego roku uruchomione zostało także połączenie z Przemyśla do Odessy. Równolegle pociągi rozpoczęły regularne kursy do Chełma, ułatwiając podróż do Lublina i Warszawy.
Ogromny postęp nastąpił także w połączeniach lotniczych. Ostatnie miesiące przyniosły ich prawdziwy wysyp, zarówno za sprawą narodowych przewoźników, jak i tanich linii. Po uruchomieniu połączenia z Charkowa do Warszawy, PLL LOT ogłosił nowe kierunki do portów regionalnych. Ruszyły trasy ze Lwowa do Bydgoszczy i Poznania, a od marca startuje połączenie Lwów – Olsztyn. Dwukrotnie zwiększyła się częstotliwość operacji pomiędzy stolicami krajów. Narodowy przewoźnik ukraiński zaś, w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia zainaugurował codzienne połączenie z Kijowa do Krakowa.
WizzAir, najpopularniejszy nisko kosztowy przewoźnik na Ukrainie lata między innymi do Gdańska, Poznania, Katowic, Lublina, Wrocławia i Warszawy. Ostatnio do stawki dołączył ukraiński przewoźnik Yanair, który rozpoczął sprzedaż biletów na trasie z Odessy do Krakowa. Podobno ma zamiar także konkurować z Ukraine International Airlines na trasie z Kijowa do Krakowa. Ogólnie, pięć ukraińskich i dziewięć polskich miast łączy już 19 tras o różnej częstotliwości operacji.